skip to main |
skip to sidebar
Wakacje...
Cierpię na SBZ - Syndrom braku Zdjęć....
Nadrobię, I promise.
None and none and none and none,
Wake to fuck up, couse I swim to lone...
Hardkorowo. ;)
Pięćdziesiąte zdjęcie.
A ja sobie kpię.. ;D
'Wredna, cwana i kochana'?
To zdjęcie oddaje wszystko.. ;D
Może to jej urok? - Może to photoshop? ;)
Dźwirzyno i zabójcze mixy lodowe.
Ja proszę z Lionem, bananem i cytryną :))))))
Sylweeeeek.!
Mój Sylweeeek.!
:*****
[pomarańczowy]
Ja i Aguuuuś. :**** [jagodowy ;)]
Sylwka [po lewej] i Emilka [po [prawej].
;***
SuoneCka.
;*** [Truskawkowy :D]
Z Warszawy do Lublina.
Przed Lublinem.
Z Warszawy do Lublina.
Za Warszawą.
Zrozumiałam z wiekiem, ze sie taka urodziłam.

Haaa.! xD
Widzę cię, Gooś.! :* :D
Hardkorowe pierogi, lepiej zejdź im, koleś, z drogi.
xDD
Okularki się chillują..
Moje na dole.
Gooś u góry.

Plac Wolności.
Jesienią zawsze zaczyna się szkoła.
Dziewczynki - elektrinki xDD
Klodzia - elektrodzia. ;)
Kołobrzeg.
Nie potrafię zapomnieć o wakacjach.
Katowittz.
Ciąg dalszy.
Katowittz.
Burn.
Intense energy.
Niech cię pochłonie.
Zdjęcie robione w trasie.
Napoje pite w trasie.

Stadium antyrozwojowe mixa lodowego z Dźwirzyna z Lionem, Bananem i Cytrynką.. ;))
Fabulous.

Jabułko we odecieniach szareości.
Lajtnes.
Pop-art.
C o l o r f u l .

Hmm... Tata mi prezencik sprawił.. ;)
Naomi Campbell.
Cat deluxe.
At Night.

Krok...
po kroku..
krok...
po kroku..
krok...
Korty tenisowe na ER. ;)
Lans z liściem? :D
Jesień.Niestety, ale tak.
Witaj nad morzem rybnickim.. ;D
Bajer, co?
Nawet swoje morze mamy.

Joł, to moje osiedle - Elektrownia;
Tu dwa kominy, tam chłodnia i chłodnia.. ;D

Metoda na wielkieeego głoda.! xD
Lans z Reebokiem i Adidasem.. :D

To czerwone niebo wciąż woła nas do siebie.
Verba?! No! hahaha!
W krzywym zwierciadle.
This photo and photo under this powered by my Goooś :***

- Am I throwin you off?
- Nope..
- Didn’t think so.
Przy torebce z prezentem od Goś ;*
Muzyczne naładowanie pozytywną energią.
Zaraz na spacer z Gooooś.. :*
;)
Spider on my lamp.
Żurawce.
Podobno tabliczka już nie istnieje.
Robione w wakacje.
Moje osiedle.
Smacznego dziewczęta.
Z Dominiką w Nidzicy.
Dominika to moja siostra.
Cioteczna.
Te chwile ulotne.
Zielone spojrzenie.
Już jak byłam dzieckiem
przesiąknęłam dźwiękiem.